sobota, 1 listopada 2014

Wszystkiego i to najlepszego

Esencja kobiecości! Obraz ze sklepu obuwniczego - widziałabym go również w gabinecie lekarskim J
Dwie oznaki mojej starości - kawę piję baaardzo rzadko, a gorzka czekolada smakuje mi teraz bardziej, niż mleczna
Bliźniaki jak co wieczór bronią się resztkami sił przed pójściem do łóżka
Mali koledzy w parku

W Cerkwii na Chrzcinach u znajomych

Oznaki Halloween na ulicach Los Angeles
U mnie w biurze jak zawsze praca wre!
Moje pierwsze tajskie
W pracy jak zwykle na czarno w plisowanej spódnicy po babci
Piękna, spokojna plaża Pacyfiku

Chcę wszystkiego. I to najlepszego sortu i tuzinami. Nie zawsze to dostaje, ale zawsze tylko po to sięgam. Lubię żyć intensywnie i różnorodnie. Przeciwstawnie, a przez to harmonijnie. Lubię, kiedy okazuje się, ze udało mi się wycisnąć z życia choćby jedno dodatkowe przeżycie

Lubię być mamą. Lubię mieć wokół siebie sporą grupę znajomych - takich, którzy  mi bardzo i nie  tak bardzo bliscy. Lubię pracować. Lubię czytać, po swojemu i po innemu. Lubię uczyć się, z książek i z doświadczenia. Lubię naturę i cywilizację. Żeby się wyciszyć, lubię czasami pójść do kościoła, nie ważne jakiej religii. Lubię wysiłek fizyczny. Lubię wychodzić wieczorami. Lubię mieć powód, żeby wcześnie rano wstawać. Lubię atencję mojego ukochanego i wszystkich tych, którzy raczą mi ją poświęcić

Chcę wszystkiego po trochu, wszystkiego na raz, wszystko mi jedno - byleby zawsze coś! 

p.s. ten wpis nie ma nic wspólnego z moimi urodzinami, które są w marcu hahaha tak po prostu naszła mnie refleksja